00:20 wózek 00:30 pogotowie techniczne 00:45 wydawnictwo, poligrafia 00:50 rower 01:06 wózek 01:10 Tesco 01:15 ambulans na sygnale 01:16 drugie Tesco 01:24 pies 01:29 rower 03:00 te brudne spodnie to od pianki montażowej (wełna Chłopickiego 14 - trwa mój remont, podejrzenia wobec rur itd.) 04:51 wózek 05:05 skuter tym razem 05:09 łysol 05:32 taxi 05:37 wózek 07:04 wózek (wcześniej: krata Czarno-Biała, ale to rzadkie - w 99% przypadków dają zwykłe Pasy Poziome - więc żeby nie zarzucano, tylko nawiasem mówię) 07:12 rower 07:20 wózek 07:44 pies 08:14 rower 08:15 papieros(?) 08:35 rower 08:37 papieros(?) 10:40 "tak, tu jest sprawa!" (oczywiście - w TVP Warszawa...) 11:00-14:21 poczta, jedno ze źródeł dźwięku 11:01 wózek 14:52 wózek 15:06 gaduła z komórką 15:11 laweta (mam rozwalone auto i zaraz koniec ubezpieczenia; zdarzało się) 15:17 mini (laska) 16:01 taxi 18:54 rower
Inne, jeszcze bogatsze w scenki wideo: 2014-04-01 19:13 (tu do pobrania jako MP4) – nagrywał telefon LG E460
Więcej takich nagrań z moich wyjść na miasto (bardzo dużo) jest na http://old.bandycituska.com/index/inne-dowody/ i zwłaszcza http://old.bandycituska.com/index/inne-dowody/PLIKI-NOWE/.Nr Czas --------- 1 0:07 słuchawki (dalej 0:36 człowiek z kubkiem - NIESTANDARDOWE - tu kojarzy się z kafejkami typu Coffee Heaven czy fastfoodami, w których, jak już wtedy było narysowane na blogu, szpiegują: "nie zaszkodziło nam") 2 1:30 pies 3 4:45 słuchaweczki (telefonu, zresztą to też samodzielny element był już w I poł. 2010, przed wielką falą nękania) 4 5:45 słuchaweczki, papierosy 5 7:22 telefon 6 8:00 telefon 7 8:49 telefon 8 9:30 słuchaweczki 9 10:05 telefon 10 11:54 rower 11 12:40 wózek 12 12:56 walizka na kółkach 13 14:00 pies 14 14:55 telefon 15 15:32 pies 16 16:30 taxi 17 16:44 papierosy 18 17:00 telefon 19 17:55 telefon 20 19:15 rower 21 22:03 telefon 22 22:43 telefon 23 23:20 papierosy 24 24:15 mini (pasemko) 25 25:22 mini 26 25:40 rower 27 25:53 telefon 28 26:17 rower 29 26:34 rower 30 26:51 telefon 31 27:48 taxi 32 28:05 pasy 33 28:20 pies, słuchaweczki 34 28:37 telefon 35 29:10 telefon 36 29:18 telefon, pasy 37 31:34 telefon 38 33:43 telefon 39 36:46 wózek 40 39:31 telefon
201309121506, 201312021331, 201312031319, 201402031306, 201402051535, 201404291230, 201404291235(!), 201404291241, 201404291400, 201405021057(!), 201405071213, 201405091422(!), 201405201725, 201405201727, 201407191255(!!), 201409151751(!!)
– wyszukaj pliki o tak zaczynających się nazwach w (pod)folderze PLIKI-NOWE, wśród różnych innych nagrań. Do wyszukiwania tekstu na stronie służy kombinacja klawiszy Ctrl-F.Wykaz słynnych sposobów demonstrowania wokół mnie jest, powtórzmy, na www.bandycituska.pl/#wyjasnienia, choć w 2011-2012 było to częściej raczej wycieranie sobie mną gęby, robienie aluzji "do kolegów" czy "do telefonu przy uchu", a nie znaki wizualne.Jadę na Warszawską Giełdę Elektroniczną obok GUS-u (z bloku Iwanowa-Szajnowicza 1, jakieś mieszkanie na doby, gdzie zresztą skradziono mi z kieszeni kurtki potencjometr; była rozmowa o wyborach z panią od umowy, później pojechaliśmy z nią do bankomatu, więc może piją do "zabierz babci dowód" - zresztą niezbyt potrzebny ten potencjometr był). Przed włączeniem nagrywania były dwa rowery i chyba pies. Nr Czas --------- 1 00:12 pies na smyczy 2 00:17 2 rowery 3 00:45 pani z psem (tuż obok) 4 01:20 biegacz (jak wspomniałem, zaczęli się tacy narzucać po Gwatemali), tzw. "truchcik" (pierwotne znaczenie: mam w nosie te złodziejstwa, patrzcie, jak fajnie uciekał tam wtedy przed ludźmi z bronią!); powtórzy to się jeszcze kilka razy w tym nagraniu 5 01:23 rower (po lewej przy przejściu) 6 01:41 inny rower (na uliczce po prawej) 7 02:44 "wystawiają telefony" 8 03:14 wózek 9 03:16 inny wózek 10 03:21 rower, wózek (na zakupy: pojawiły się masowo w 2011 jako pokazywane czasem zamiast toczonych 11 walizek, w ramach ogólnego efektu "toczenia" i "czas na wyjazd z kraju"; później już non stop od ok. marca 2013 wśród innych wózków, tj. dziecięcych) 11 03:33 wózek 12 03:53 wózek 13 03:55 dziewczyna demonstruje z wystawionym telefonem (częste wśród przechodzących obok mas zwłaszcza późnym 2010, potem też), jest tuż obok właśnie teraz 14 05:13 pani z psem 15 05:16 pan z psem na przystanku, pewnie musi gdzieś z nim pojechać 16 05:19 młodzieniec wystawiał na ręce telefon 17 06:16 truchcik 18 06:24 pani z psem 19 06:35 truchcik 20 06:38 rower (jedzie wśród zieleni) 21 06:53 truchcik 22 07:06 rower 23 08:20 "człowiek przez telefon gada" (kamera nie ujęła) [08:57 to jakaś ankieta uliczna, akurat wystawiłem na forach Forumowisko.pl i DI.com.pl ankietę dot. nielegalnej agentury] 24 09:05 pani z psem (ujęło bodajże tylko smycz) 25 09:18 (dokładnie w tej sekundzie widać) dziewczyna na przystanku obsługuje telefon; obok pani z czymś (tel.?) przy uchu 26 09:19 chyba truchcik, biegnie w stronę przystanku (dokładnie w tej sekundzie) 27 09:24 pali papierosa ("ja nic nie wiem!") 28 09:37 po lewej przy przejściu widać panią z wózkiem 29 09:42 rower wjeżdża na ulicę po lewej 30 10:22 człowiek na parkingu, uruchamiający samochód, jest z brązowym psem, widać go 10:15 31 10:23 starsza pani toczy wózek 32 12:20 rower (wcześniej człowiek palił? gadał przez telefon? w każdym razie ręka przy twarzy) 33 12:32 inny rower przejeżdża przez ulicę po prawej 34 12:34 jeszcze inne 3 rowery stoją przy przejściu dla pieszych 35 12:42 rower przejeżdża przy przystanku 36 12:47 samochód z transparentem "twoja tania mobilna reklama". Na telefon 37 13:13 wózek (tym razem inwalidzki; jako sposób nękania i nachodzenia występował tylko przejściowo ze 2 tygodnie w styczniu-lutym 2011) 38 13:31 wózek przy wejściu do metra 39 14:15 ambulans 40 14:18 rower 41 14:27 człowiek z brązowo-białym psem blisko tablicy z nrem budynku 42 14:30 rowery 43 14:43 rower przed przystankiem (kierowca w czerwonej kurtce) 44 15:19 pani z małym czarnym psem przy kiosku 45 16:50 idzie dziewczyna wystawiając telefon 46 17:00 rowery 47 17:46 wózek, oczywiście dokładnie tu i teraz. Podzielcie sobie powierzchnię Warszawy 517,24 mln. m2 na kwadraciki (pola widzenia) o bokach kilka-kilkanaście metrów, np. 70 m2, ja w czasie jazdy objechałem ich może ze 100, to daje powierzchnię 7 tys. m2, podczas gdy cała Warszawa ma 517240 tys. m2. Trafienie przestrzenne w "mój obszar", zupełnie przypadkowe, to zatem prawdopodobieństwo 7:517240 albo inaczej 1:70000 (obniżam trochę mianownik, bo ludzie mogą przenosić się z miejsca na miejsce, chociaż pewnie prawie zawsze nie aż tak daleko, często mają wózek przy samochodzie albo przy mieszkaniu). Dalej, nagranie ma 18 minut, z czego np. 15 użytecznych, bo reszta to jakieś obszary prawie że leśne, więc jest to 1/4 godziny, tymczasem dzień ma użytecznych np. 12 godzin; to jest kolejne 1:48, czyli razem prawdopodobieństwo rzędu 1:3.360.000, że przypadkowa dana osoba idąca z wózkiem w danym dniu będzie akurat (zupełnie przypadkowo) w moich miejscach i czasie. To chyba dużo za małe prawdopodobieństwo. Chyba nie ma dziennie tyle ludzi korzystających publicznie z wózków, jest ich normalnie może parę tysięcy dziennie w Warszawie (ogół dorosłych warszawiaków to bodajże 1,5 – 1,6 mln.; są oczywiście i tacy, co codziennie idą gdzieś z własnym wózkiem zakupowym, ale raczej mało, natomiast dużo więcej, np. jeden na kilkadziesiąt, robi to np. co 3 dni, a jeszcze więcej – i to już się robi rzecz do częstego znalezienia gdzieś w rodzinach – np. co tydzień; wyjdzie właśnie taki odsetek 0,1% – 0,5% i właśnie taka liczba osób, "kilka tysięcy" lub najwyżej kilkanaście). Widać już, że nie powinienem tego zobaczyć w ogóle (kilka tysięcy to prawie zawsze za mało, by zrealizować prawdopodobieństwo 1 / ponad 3,3 mln.!), a ja tych wózków widzę ileś w czasie krótkiej jazdy... 48 18:29 dziewczyna idzie wystawiając telefon